Mam wrażenie, że czas ostatnio
przyspieszył. Dni mijają błyskawicznie, a wszystkie bez wyjątku są pełne
wrażeń. Krótka podróż na południe Polski, liczne spotkania, sesja zdjęciowa (na
której efekty czekam niecierpliwie) z utalentowaną fotografką Migotą, z którą
już współpracowałam (zeszłoroczna sesja jest tutaj: https://migotafoty.blogspot.com/2017/06/anna-szczesna.html )
W międzyczasie pojawiła się na świecie
moja najnowsza książka, „Myśl do przytulania”.
Wciąż się nią zachwycam. Ma
piękną okładkę i takie zgrabne skrzydełka, i jeszcze zdobione początki
rozdziałów. No dobra, trochę powagi.
Książka jest już dostępna w
księgarniach, co chwilę pojawiają się nowe recenzje w sieci, a za jakiś czas,
Wydawnictwo Kobiece zorganizuje konkurs. Nagroda w postaci książki z dedykacją!
Kto ma chrapkę na taki rarytas?
A teraz zmykam cieszyć się
deszczem.
Życzę cudownych wakacji i
wyjątkowej lektury!
P.S. Przytulajmy się do woli, to
zdrowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz